Kolejny raz odkopuję przepis z czeluści komputera. Trufle zrobiłam na urodziny mojego przyjaciela i przyznam, że zniknęły w jeden wieczór.
Przy robieniu takich słodkości w domu należy pamiętać o kilku zasadach.
- Po pierwsze trzeba używać czekolady jak najlepszej jakości. To od niej głównie zależy smak naszych słodkości. Jeśli myślicie, że każda czekolada jest taka sama to koniecznie zapoznajcie się z tym artykułem.
- Po drugie z każdą czekoladą obchodzi się trochę inaczej, ponieważ gorzka, mleczna i biała różnią się proporcjami składników.
- Po trzecie proporcja czekolady i śmietany jest ważna, gdyż to między innymi dlatego ganasz jest mniej lub bardziej płynny, a my potrzebujemy taki, z którego będzie można uformować kulki.
- Po zalaniu czekolady gorącą śmietanką trzeba wszystko wymieszać, ale pamiętajcie, żeby nie wprowadzać w masę za dużo powietrza ponieważ zmieni to smak ganaszu oraz skróci jego przydatność do zjedzenia.
- Jeśli macie ochotę na coś naprawdę pomarańczowego to polecam użyć kuwertury z pomarańczowym aromatem i/lub dodać niewielką ilość Cointreau. Pamiętajcie tylko, żeby to dodać gdy ganasz będzie miał mniej niż 30 stopni, bo istnieje szansa, że się rozwarstwi i z trufli nic nie wyjdzie.
- I najważniejsza rada to chyba to, żebyście pamiętali, że własnoręcznie zrobione prezenty są najlepsze na świecie nawet jeśli nie są idealne. To one pokazują serce i zaangażowanie.
Dajcie znać jak Wam wyszły trufaski;)
TRUFLE POMARAŃCZOWE
ganasz:
2 pomarańcze – starta skórka
300 g ciemnej czekolady
200 g mlecznej czekolady
200 g śmietany 36%
dodatki:
kakao w proszku
Pomarańcze dobrze wymyć i sparzyć. Zetrzeć całą skórkę.
Do rondelka wlać śmietanę i dosypać startą skórkę pomarańczową.
Śmietanę zagotować i zdjąć z ciepłej płyty. Pozostawić pod przykryciem do schłodzenia.
Ze śmietany odcedzić startą skórkę pomarańczową i ponownie ją podgrzać.
W misce wymieszać dwa rodzaje czekolady. Jeśli czekolada nie jest w kaletkach wcześniej należy ją rozdrobnić.
Zalać czekoladę gorącą śmietaną i odstawić na minutę.
Wymieszać wszystko na gładką masę.
Tak powstały ganasz można odstawić do schodzenia
Gdy ganasz będzie miał temperaturę pokojową i będzie miał odpowiednio gęstą konsystencję należy uformować kulki i obtoczyć w kakao w proszku.
Czas na zjedzenie tych słodkości oczywiście nie jest tak długi jak w przypadku słodyczy sklepowych, ale nie sądzę, żeby były z nimi takie problemy ;)
smacznego
Nie dziwie się, że zniknęły, bo pysznie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do zrobienie:)
Usuńtrudno odmówić takiej przyjemności jaką są trufle.
Usuńwygladają cudnie
OdpowiedzUsuńCudne, mają bardzo zachęcający, kremowy środek :)
OdpowiedzUsuńprzecudowne ! poproszę:)
OdpowiedzUsuń