Pewnie każdemu zdarza się czasami jeść niezdrowe rzeczy. Ja lubię sobie czasami pochrupać nachos. A do nich najbardziej lubię salsę, ale nie tą ze sklepu, która z prawdziwą salsa nie ma nic wspólnego i jest nafaszerowana konserwantami. Nic nie zastąpi tej domowej o orzeźwiającym cytrusowym smaku, zapachu kolendry i z witaminami z pomidorów.
Największy problem może być z listkami kolendry, ale ja na wszelkie takie sytuacje mam porcję zamrożoną gdybym nie mogła kupić w doniczce.
Salsa powinna mieć pomidory pokrojone w drobną kostkę i wcale nie powinna mieć konsystencji sosu, ale ja je rozdrabniam bardziej, bo tak lubię jeść z nachos. Rozdrabniam same pomidory, a resztę składników drobno siekam.
Najlepiej jest zrobić sobie porcję i trzymać ją w lodówce, bo lepiej smakuje gdy smaki się połączą, dopiero następnego dnia.
POMIDOROWA SALSA
400g pomidorów z puszki pokrojonych w kostkę
1 czerwona cebula
50g papryczek jalapeno (może być też mniej lub więcej w zależności od stopnia pikantności)
0,5 limonki - sok
1 łyżeczka brązowego cukru
2 łyżki świeżej kolendry posiekanej
sól, pieprz
- Obrać cebulę i poszatkować.
- Pokroić papryczki jalapeno na drobne kawałki.
- Dodać do pomidorów cebulę, papryczki i kolendrę.
- Dodać sok z limonki i cukier.
- Wszystko wymieszać.
- Doprawić do smaku solą i pieprzem.
smacznego
Oj tak! Dobra salsa do wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuń