Opcja ekstra rozgrzewająca:
można dodać zamiast białego pieprzu pieprz cayenne. Z tym jednak należy uważać, bo łatwo jest przesadzić, a wtedy będą mogli ją zjeść tylko najwięksi twardziele.
ZUPA SEROWA
1l bulionu
400g śmietankowego sera topionego
1 duża cebula
1 łyżka masła
sok z cytryny (do smaku)
sól, biały pieprz
chleb do grzanek
Cebulę zeszklić na łyżce masła. Tak przygotowaną zalać bulionem i poczekać aż wszystko się podgrzeje.
W tym czasie pokroić serki w kostkę i dodać do gorącego bulionu. Wszystko mieszać, gotując na małym ogniu, aż do rozpuszczenia się serków w zupie.
W tym czasie możemy przygotować chlebowe grzanki. Z kromek odkroić skórkę, białą część chleba pokroić w kostkę i zarumienić na patelni z masłem, lub w wersji bardziej fit (chociaż przy zupie serowej to chyba i tak bez sensu) zarumienić je w piekarniku lub tosterze.
Gęstą zupę doprawiamy solą, pieprzem i cytryną zgodnie z własnymi preferencjami.
Podajemy z chrupiącymi grzankami.
smacznego
Bardzo fajny pomysł na zupę, tylko dziwi mnie, że serek musi być topiony :)
OdpowiedzUsuńo dziwo serowej jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńPięknie podane:)
OdpowiedzUsuńBardzo wyrazisty smak- lubię tego rodzaju zupy:) dziękuję, że mi przypomniałaś o tym:)
OdpowiedzUsuń