Ostatnio chyba aura za oknem sprzyja gotowaniu zup. Początek mokrej jesieni i koniec wiosny są chyba dla mnie najtrudniejsze do życia, ponieważ permanentnie marznę. Grzejniki jeszcze niestety nie działają, więc jedyną opcją na całkowite wygrzanie się jest kąpiel, gruby sweter i rozgrzewająca zupa.
Gdy gotowałam tą z pieczonego czosnku akurat wpadli do mnie rodzice. Najlepszą rekomendacją smakową są chyba słowa mojego taty, który czosnku nie lubi, a zupa mu smakowała. Chociaż jak na początku usłyszał o niej to twierdził, że nie ma szans na zjedzenie.
Wszystkie osoby, które boją się, że będzie to czosnkowa bomba uspokajam. Nic takiego się nie dzieje. Dobrze upieczony czosnek i ugotowany z dodatkiem śmietanki w zupie ma miły kwaskowaty smak. Myślę, że fanom zupy cebulowej lub serowej powinna ona bardzo posmakować.
Polecam też zrobić tą zupę z czosnku wędzonego. Niby różnica finalnie niewielka, ale jednak jest.
ZUPA Z PIECZONEGO CZOSNKU
40 ząbków czosnku (ok.3 główki)
1 średniej wielkości cebula
1,5 łyżki świeżego tymianku
1 łyżka masła
700ml bulionu (drobiowy lub warzywny)
3 łyżki śmietany 18%
1 łyżka oliwy
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz
grzanki
- Nagrzać piekarnik do temperatury 180C.
- 25 nieobranych ząbków czosnku polać oliwą, doprawić sola i pieprzem i piec w naczyniu żaroodpornym pod foliowym przykryciem ok.45 minut.
- Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i odstawić.
- Cebulę drobno posiekać.
- Na patelni roztopić łyżkę masła i zeszklić cebulę.
- Gdy zacznie robić się miękka dodać posiekany tymianek.
- Dodać obrany pieczony czosnek i pozostałe obrane, surowe 15 ząbków.
- Wszystko przesmażyć.
- Dodać bulion i gotować aż cały czosnek zrobi się miękki. Około 25 minut.
- Zmiksować zupę blenderem na gładki krem.
- Dodać zahartowaną śmietanę.
- Doprawić do smaku sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
- Podawać z chrupiącymi grzankami.
smacznego
Aaaaale bym jadł! Chociaż nie wiem jak smakuje taki pieczony czosnek :) Ale to nic, na pewno pycha!
OdpowiedzUsuńZdjęcia super :D
koniecznie polecam ugotować. Smak jest delikatnie czosnkowy. Po prostu pycha:)
UsuńPiękne zdjęcia ;-), a zupa wygląda super. Zbieram się żeby zrobić podobną już od jakiegoś czasu , chyba w końcu spróbuję!
OdpowiedzUsuńNie jadłam takie zupy, ale bardzo mi się podoba, chętnie bym jej spróbowała :)
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam "zupa czosnkowa" też się przestraszyłam, chociaż czosnek lubię. Ale jeśli mówisz, że Twój tata który nie lubi czosnek ze smakiem ją zjadł :D To mi pewnie też by zasmakowała. A ile w niej zdrowia ;) Na jesień idealna.
OdpowiedzUsuńteż za pierwszym razem miałam strach w oczach. Ale gwarantuję, że nie ma czosnkowej masakry;)
Usuń