Pod choinkę dostałam od mojej przyjaciółki książkę kucharską Sigrid Verbert Smakowite prezenty. Do każdego przepisu są ładne zdjęcia, które jeszcze bardziej zachęcają do przetestowania przepisów. Na pierwszy ogień poszły biscotti z czekoladą.
Od jakiegoś czasu brakowało mi ciastka do przegryzienia przy herbacie, a te można przechowywać nawet dwa tygodnie. Podobno (chociaż tego nie próbowałam) po upieczeniu jak wystygną można je zamrozić i tak przechowywane wytrzymają nawet do 4 tygodni. Przed jedzeniem trzeba zostawić je do rozmrożenia na noc w temperaturze pokojowej.
A czym się różnią biscotti od cantucci? Biscotti odnoszą się do określenia podwójnie pieczony. Określa się tak wszystkie ciastka i herbatniki poddane takiemu procesowi. Biscotti mogą zawierać różne dodatki jak rodzynki, figi, czekoladę, orzechy czy cokolwiek innego. Cantucci pochodzą z miasta Prado i zawsze są z migdałami.
Tak więc zafundujmy sobie relaksujący wieczór z czekoladowymi biscotti i gorącą herbatą.
310g mąki
200g cukru
3 jajka
100g gorzkiej czekolady
2 łyżki kakao w proszku
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka pasty waniliowej
szczypta soli
Piekarnik nagrzać do 180C.
Utrzeć jajka z cukrem i pastą waniliową na gładką, puszystą masę
.
.
Wymieszać wszystkie suche składniki (mąka, cukier, gorzka czekolada, kakao, proszek do pieczenia i sól). Dodać do masy z jajka i wymieszać.
Ciasto będzie dość kleiste. Uformować z ciasta wałeczki o szerokości 3-4cm i długości ok. 10cm długości.
Piec 20 minut, wyjąć z piekarnika, odstawić na chwilę do przestygnięcia i pokroić na małe ciasteczka.
Ponownie piec przez 20 minut.
Kocham biscotti! Jeszcze nigdy takich z czekoladką nie jadłam! Must do :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam biscotki. W puszce przechowuję nawet trzy tygodnie - smakują bez zarzutu :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, u mnie tyle nie przetrwały, bo zjadłam w ciągu tygodnia :)
Usuń