Co roku na Święta piekę pierniki. Pierwotny przepis pochodzi z książki kucharskiej dla dzieci, którą dostałam gdy byłam mała. Tak się przyjął, że powstają co roku.
Pierniczki są chrupiące i nie za słodkie. Gdy zostawimy je w słoiku z kawałkiem jabłka powinny zrobić się miękkie, chociaż ja jestem ogromną fanką maczania ich w herbacie.
Dziś już nikt pewnie nie będzie gotować i piec, a wszystkie przygotowania już dobiegają ku końcowi, ale może za rok przepis się przyda. Chociaż przyznam się, że ja pierniczki piekę i jem nie tylko na święta, po prostu lubię ich korzenny smak.
Wszystkiego Najlepszego i Wesołych Świąt
CHRUPIĄCE PIERNICZKI
75g masła
2 jajka
275g mąki
50g miodu
100g brązowego cukru
1 łyżeczka cynamonu
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1,5 łyżeczki przyprawy piernikowej
W misce wymieszać suche składniki: mąkę, cukier, cynamon, proszek do pieczenia i przyprawę piernikową.
Dodać masło i posiekać w mące. Rozetrzeć palcami aż powstaną „okruchy chleba”.
W oddzielnym naczyniu jajka zmieszać z miodem.
Dodać mokre składniki do mąki i wyrobić ciasto. Powinna powstać kula elastycznego ciasta.
Ciasto zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 30 minut.
Piekarnik nagrzać do 170C.
Ciasto rozwałkować na ok 3 mm i powycinać pierniczki.
Piec ok 10-15 minut aż brzegi się zarumienią.
smacznego



Są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńWesołej reszty Świąt :)
dziękuję i nawzajem:)
Usuńsą piękne!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńale piękne! dziękuję za udział w akcji!
OdpowiedzUsuń